Unia Swarzędz w tym sezonie na własnym stadionie jeszcze nie przegrała. Piłkarze Adama Topolskiego pokonali u siebie nawet liderującą Olimpię Grudziądz 2:1. Ale w 17. kolejce do Swarzędza zawitała inowrocławska Goplania, drużyna - podobnie zresztą jak Unia - własnego boiska. Goplaniści teoretycznie mieli Unitom ulec, bo grali na wyjeździe, ale teoria od praktyki się znacząco różni!Goplania od początku meczu cisnęła swarzędzan, wprawiając w osłupienie ławkę trenerską Unii. Na prawej stronie pomocy Radosława Mazurowskiego zamienił Kornel Semenowicz i obaj zaczęli brylować. Szczególnie ten drugi. Goplania opanowała całe boisko, pozostawiając Marcina Ciesielskiego, swojego golkipera bez pracy. Bramka dla inowrocławian była tylko kwestią czasu.
Gol, owszem, padł już w 63 minucie. Łukasz Drwięga został sfaulowany w polu karnym swarzędzan a jedenastkę na bramkę zamienił Semenowicz. Unici musieli rzucić się do odrabiania strat. I rzucili się, tyle, że z tego rzucania nic wielkiego nie wynikło. Bramki swarzędzanom nie udało się strzelić i Goplania, jako pierwsza drużyna w tym sezonie wywiozła ze Swarzędza 3 'oczka'. Biało-niebiescy potwierdzają za to ambitne cele II-ligowe!
Unia Swarzędz-Goplania Inowrocław 0:1 (0:0)
Semenowicz 63' (karny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz