wtorek, 5 maja 2009

Bracia Kempscy rozbili Mień!



Goplania Inowrocław po zwycięstwie w 23. kolejce rozgrywek o mistrzostwo III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej zachowała pozycję wicelidera i dzielnie walczy o baraże do II ligi. Ostatnie zwycięstwo inowrocławianie zawdzięczają braciom Kempskim, którzy strzelili po jednym golu, a Goplania pokonała na własnym stadionie Mień 2:0.

Gospodarze przystąpili do meczu znacznie osłabieni. W obronie kontuzji, prawdopodobnie wykluczającej z gry do końca sezonu nabawił się Jarosław Marek, za kartki pauzował podstawowy lewy obrońca, Mariusz Łęga, a kłopoty zdrowotne przeszkodziły w występie Leszkowi Arentowi. Osłabiona w formacji obronnej Goplania musiała eksperymentować. Parę stoperów stworzyli Mazurowski i Damian Kempski, na lewej obronie zagrał junior Mikołaj Niewiadomski. W środku pola wystąpił Artur Zaborowski, a na prawej flance debiut w podstawowym składzie biało-niebieskich zaliczył Mikołaj Goczkowski.

Mień także przyjechała do Inowrocławia osłabiona. Nie zagrał głównie Mariusz Gawroński, najlepszy strzelec lipnowian, który zwykle, jak przyjeżdżał do Inowrocławia to regularnie strzelał bramki. Trener Bartczak musiał więc kombinować z atakiem. Ostatecznie zagrała para Budziński-Kowalski.

Mecz jednak nie należał do porywających. Obie drużyny mozolnie konstruowały akcje, przez co momentami wiało ogromną nudą. Kibice rozbudzili się jedynie w 17 i 26 minucie meczu. Najpierw piłka po rzucie rożnym bitym przez inowrocławian tak długo skakała w polu karnym Mieni, aż dopadł do niej Damian Kempski i piękną główką z 12 metrów przelobował Ziemiańczyka. 9 minut później Goplania prowadziła już 2:0, kiedy to sprytnym i ładnym strzałem z lewego skrzydła pola karnego popisał się drugi z braci Kempskich, Łukasz.

Oprócz tych dwóch sytuacji, rzadko kiedy dochodziło do klarownych sytuacji podbramkowych. Goplania miała okazję za sprawą strzałów: Hanczewskiego (piękna dwójkowa akcja z Drwięgą i przegrany pojedynek sam na sam z Szylbertem) oraz Drwięgi (ładne prostopadłe zagranie od Mikołaja Goczkowskiego w drugiej części gry, które Drwięga zaprzepaścił - posłał piłkę wysoko nad poprzeczką). Mień za to sprawiała zagrożenie głównie osobą Cichowlasa, którego strzały niekiedy ładnymi paradami wybraniał Ciesielski.

Mecz w Inowrocławiu szybko zostanie zapomniany, bowiem nie było w nim żadnej wyjątkowości. Wprawdzie szczególna będzie to potyczka dla braci Kempskich, którzy strzelili po bramce oraz dla dwójki juniorów: Mikołaja Goczkowskiego oraz Mikołaja Niewiadomskiego (za dobre przetarcie się w podstawowym składzie i dobrą postawę przez całe 90 minut), jednak kibice o tym zwycięstwie szybko zapomną.

Goplania Inowrocław-Mień Lipno 2:0 (2:0)
Damian Kempski 17', Łukasz Kempski 26'

Goplania Inowrocław: Ciesielski-Niewiadomski, Mazurowski, Kempski D., Redman-Goczkowski, Hanczewski (79' Kropski), Zaborowski (90' Jastrzębski), Kempski Ł.-Semenowicz (68' Kowalski), Drwięga

Mień Lipno:
Ziemiańczyk (46' Szylbert)-Ewert, Grabowski, Kozłowski R., Mielczarek-Kozłowski A., Moszczyński (76' Trejda), Witkowski (46' Kotkiewicz), Cichowlas (76' Kowalski)-Budziński, Kowalski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz