Goplania Inowrocław przeżywała ostatnio trudne chwile. Po dość sensacyjnej wygranej w Swarzędzu biało-niebiescy jakby opadli z sił i nie potrafili zdobyć choćby punktu w potyczkach z: Olimpią Grudziądz, Włocłavią Włocławek i Polonią Nowy Tomyśl. Punkty przyszły dopiero ostatnio. Z wyprawy do Obornik, Goplania przywiozła remis, a w ostatniej kolejce ligowej wreszcie zwyciężyła - pokonała Polonię Leszno 1:0. W ostatnich dwóch meczach dwie bramki zdobył kapitan Goplanistów, Damian Kempski, który na łamach www.MagazynPilkarski.pl wyjaśnia przyczyny wcześniejszej słabej dyspozycji inowrocławian.
"W spotkaniu przeciwko Olimpii Grudziądz, póki nie straciliśmy bramki graliśmy dobrze. Niestety, zabrakło nam sił na ostatnie 20 minut, co skutkowało dwoma błędami w obronie i utratą punktów. Mecze z Włocłavią i Polonią Nowy Tomyśl pokazały, że coś się w nas zacięło. Byliśmy wolniejsi od rywali, trudno nam było wymienić kilka podań, które pozwoliłyby nam na zagrożenie pod bramką przeciwnika."
Starszy z braci Kempskich wymienia też przyczyny tej zdecydowanej obniżki formy Goplanistów w trzech kolejnych spotkaniach: "Powodów naszej słabej gry jest wiele. Jednym z najważniejszych jest brak przygotowania do rundy wiosennej - brak hali i boiska w okresie zimowym ma bardzo wielki wpływ na naszą formę. Poza tym, w meczach tych nie dopisało nam szczęście, którego nie brakowało jesienią."
Kapitan Goplanii mobilizuje też do najważniejszego etapu sezonu, czyli ostatecznej walki o baraże do II ligi: "Mimo trzech porażek drużyna nie załamała się i potrafiła przywieźć punkt z Obornik i zwyciężyć z Polonią Leszno. Nasza gra była już dużo lepsza i mam nadzieję, że w każdym następnym meczu nasza forma będzie rosła. Odzyskamy świeżość, której brakuje nam na boisku i będziemy spisywać się coraz lepiej. Mimo naszej słabszej postawy w poprzednich meczach nadal zajmujemy wysoką pozycję w tabeli i w każdym meczu będziemy walczyć o wygraną."
Widmo V ligi…
15 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz