Górnik Konin-Goplania Inowrocław 1:1, a ja dziękuję za relacje i spadam zaktualizować MagazynPilkarski.pl ;-)19:05 Rzutem na taśmę Goplania z Górnikiem zremisowała! Rzut karny, przyznany w ostatnich minutach meczu zawsze wywoła kontrowersje, wywołał je i teraz. Jednak Goplania, patrząc z perspektywy całego meczu na remis w Koninie zasłużyła. Grając w 10-kę prowadziła grę, co świadczy tylko o ogromnej ambicji i zaangażowaniu inowrocławian. A Górnik? Przez ponad godzinę gra w przewadze jednego zawodnika, a mimo to, nie potrafi Goplanii dobić. Mecz ostatecznie kończy się podziałem punktów, czyli prawidłowy wariant z początku relacji to wariant nr 2. Choć nie do końca, bowiem Sparta w Gnieźnie zaledwie zremisowała.
18:53 Rzut karny dla Goplanii na bramkę zamienia Kornel Semenowicz! Osłabiony zespół trenera Mądrzejewskiego wyrównał stan gry!
18:45 Tak to jest, zawsze trzeba słuchać dwóch stron. Zrelacjonowanie przez inowrocławianina, będącego na trybunach stadionu w Koninie przebiegło pod dyktando przyjezdnych: marnuje Drwięga, mogliśmy zremisować, ciągle atakujemy. Teraz przesłuchałem kolejnej relacji w Radiu PLANETA i dowiaduje się, że Górnik miał sytuację sam na sam – Błaszczak wstydliwie zmarnował okazję, kopiąc piłkę obok Baranowskiego, ale również obok słupka bramki gości. Uczulam także na słowa redaktora relacjonującego meczu w Radiu PLANETA – „mówi się, że Goplania nie chce wejść do II ligi”. Prawda czy fałsz? Cytat ten powinien zamknąć usta wszystkim głoszącym, że Goplania do II ligi awansuje. Mi usta zamknął.
18:35 W Koninie bez zmian – czyli Górnik ciągle prowadzi 1:0, a Goplania, mimo gry w osłabieniu stara się wyrównać. Okazje irytująco marnuje ostatnio Łukasz Drwięga, w Koninie także zmarnował: miał okazję do wyrównania, jednak w doskonałej sytuacji podał futbolówkę wprost do rąk Brzostowskiego.
18:10 Zaczęli drugą połowę. Słowo wyjaśnienia odnośnie czerwieni dla Ciesielskiego. Jak zrelacjonował mi Krzysztof Łuczak, bramkarz Goplanii wdał się w wyścig do piłki z napastnikiem Górnika, już za polem karnym równocześnie z Błaszczakiem zdecydował się na wślizg, co skutkowało zderzeniem. Przepisowo – bramkarz kopnął rywala poza polem karnym, czyli zgodnie z regulaminem jest dla niego kartka. Prognoza na drugą połowę – Goplania się nie poddaje, będzie walczyć o wyrównanie, ale czy ktokolwiek - zwłaszcza biorąc pod uwagę grę w osłabieniu - w to wierzy?
17:59 Górnik prowadzi zasłużenie, choć Goplania nie daje za wygraną. Choć tak naprawdę, nie ma żadnych przesłanek co do tego, że inowrocławianie choć punkt z Konina wywiozą. Grają w 10-kę, od kiedy wyrzucono z boiska Marcina Ciesielskiego. W miejsce podstawowego golkipera gości, między słupkami stanął Zbigniew Baronowski, zastępując gracz z pola – Mikołaja Goczkowskiego. A piłkarze Jerzego Banaszaka grają swoje. Byli bliscy zdobycia drugiego gola, jednak strzał Błaszczaka minimalnie minął bramkę Goplanistów. Na razie to koninianie są wiceliderem rozgrywek i pierwsza połowa jasno mówi, że Górnik wygra ten chrzczony na mecz sezonu pojedynek!
17:45 A jednak! Górnik prowadzi z Goplanią po samobójczym golu Jakuba Redmana. Bramka padła po zamieszaniu w polu karnym: piłkę dośrodkował Witkowski, a Redman niefortunnie skierował ją do własnej bramki. Na dodatek Goplania gra w 10-kę! Zaledwie dwie minuty po bramce dla koninian koninian sytuacji sam na sam Marcin Ciesielski ostro potraktował napastnika Górnika, Pawła Błaszczaka i wyleciał z czerwoną kartką.
17:35 Po ostatnim łączeniu się z boiskiem Radia PLANETA postanowiłem sprawdzić, czy teza postawiona przez tamtejszego redaktora jest zasadna. Mówił on, że Górnik jest coraz bliżej strzelenia bramki, że dąży uparcie do osiągnięcia tego celu. Zadzwoniłem do Krzysztofa Łuczaka, którego zdaniem mecz w Koninie na razie jest wyrównany. A wyrównany często oznacza nudny. Ponoć Górnik nie oddał jeszcze żadnego celnego strzału na bramkę Goplanii, więc nie ma podstawy, by twierdzić, że koninianie atakują uparcie. A Goplania? Na razie cichsza, trudno jest inowrocławianom stworzyć akcję podbramkową.
17:25 Trwa obopólne badanie, badanie: przeciwnika, murawy, nastawienia rywala, umiejętności i zaangażowania przeciwnika. Jak to zwykle w meczach o stawkę bywa, spotkaniach nawet III-ligowych, bo przecież wszędzie realizuje się wytyczone cele, mecz będzie miał solidną dawkę ostrożności. Może być i tak, że o zwycięstwie jednych bądź drugich zadecyduje jedna akcja. Oby jednak tak w Koninie nie było.
17:10 No i było pierwsze połączenie z boiskiem poprzez Radio PLANETA, które zakończyło się stwierdzeniem oczywistym – początek meczu obył się bez ataków na hura. No tak właśnie charakteryzują się mecze o stawkę. Ja ze swojej strony dodam, że płyta stadionu w Koninie jest śliska, co zresztą także jest oczywiste po obfitych opadach deszczu ;-)
16:58 W drużynie Goplanii będziemy oglądać jeden powrót – do podstawowego składu wraca Leszek Arent, a to oznacza, że Radosław Mazurowski, najbardziej kreatywny piłkarz Goplanii zostanie wreszcie przesunięty do pomocy. Poza tym, ważny egzamin czeka Mikołaja Niewadomskiego i Mikołaja Goczkowskiego, którzy po raz pierwszy w życiu zagrają w meczu o niebanalną stawkę – baraż do II ligi (wiem, że do końca sezonu jeszcze kilka kolejek, ale uparcie sądzę, że takowy baraż jest cichą stawką tego meczu).
W drużynie gospodarzy wydaje się, że bez zmian. Jędras jednak nie zastąpi Majewskiego, mimo wcześniejszych informacji jakie do mnie dotarły. Czyli oba kluby raczej w optymalnych składach. Czas zacząć grę o baraże!
16:51 Podaję składy drużyn:
Górnik Konin: Dariusz Brzostowski - Łukasz Bilski, Damian Augustyniak, Waldemar Kruk, Adrian Majewski - Piotr Głowala, Bartosz Modelski, Mateusz Witkowski, Marcin Kaźmierczak, Jakub Dębowski - Paweł Błaszczak.
Goplania Inowrocław: Marcin Ciesielski - Jakub Redmann, Leszek Arent, Damian Kempski, Mikołaj Niewiadomski - Mikołaj Goczkowski, Maciej Hanczewski, Radosław Mazurowski, Łukasz Kempski, Kornel Semenowicz - Łukasz Drwięga.
16:35 Kibiców informuję, że jeśli komuś nie odpowiada relacja pisana, w stylu prezentowanym między innymi na tej stronie, może włączyć sobie konińskie Radio PLANETA (odnośnik na stronie Górnika). Tam będzie często łączenie ze stadionem i przekazywanie komunikatów bezpośrednio z meczu Górnik-Goplania. Ale można relację śledzić na dwa fronty, czyli czytając zapiski tutaj, jednocześnie słuchając audycji w Radiu PLANETA. Bo z tego co wiem, na MagazynPilkarski.pl wpisywani będą jedynie strzelcy, natomiast oficjalna strona Goplanii milczy od meczu w Ciechocinku ;-)
16:23 Kompletna ulewa nad Koninem pewnie będzie przykrzyć życie piłkarzom. Murawa stadionu Górnika będzie bogatsza bardziej w wodę, niż w trawę, więc powoli powinniśmy przygotowywać się na piłkarskie szachy, czyli zachowawczą grę z obu stron, nie stroniącą od dziwacznych ślizgów. Ulewa ponoć jest efektowna, a kiedy aura wygrywa z atmosferą piłkarską nie trudno o organizacyjny krach – w Koninie odbywają się dni miasta i mecz Górnika z Goplanią miało obejrzeć więcej kibiców niż zwykle. Jednak w takich okolicznościach sporej grupy kibiców na stadionie im. Złotej Jedenastki Kazimierza Wielkiego piłkarze nie powinni się spodziewać.
12:35 Wydaje się, że Goplania Inowrocław jedzie do Konina przede wszystkim nie przegrać. Remis i tak by Goplansitów zadowolił, bo w końcu gwarantowałby utrzymanie drugiej pozycji w tabeli. Ale kapitan biało-niebieskich, Damian Kempski zapowiada walkę o całą pulę i oderwanie się od tłumu, walczącego o baraże:
„Jedziemy tam wygrać! Nie mamy się kogo bać, w każdym meczu gramy o zwycięstwo. Wyruszamy z dobrym nastawieniem, a jaką formę zaprezentujemy? Zobaczymy, z nami ostatnio różnie bywa, ale w Koninie nie damy się, to mogę zagwarantować!”. No nieźle, tylko, że Górnik innego wyniku niż wygrana nie zdzierży. W końcu teraz ma doskonałą okazję do przeskoczenia Goplanii w tabeli i usadowienia się tuż za Olimpią. Naprawdę ciekawy mecz nas czeka.
11:30 Smaczku rywalizacji dodaje fakt, że oba kluby zagrają w najmocniejszych składach. Co prawda, w drużynie gości zabraknie Jarosława Marka, podstawowego defensora, który nie zagra już do końca sezonu (kontuzja kolana bodajże). Ale trener Mądrzejewski znalazł już rozwiązanie tego problemu, które stosuje od 3 spotkań. Koninianie także zagrają w składzie optymalnym. Do kadry, po kontuzji powraca niedawny podstawowy stoper – Robert Jędras, który w spotkaniu z Goplanią może wystąpić w podstawowym składzie. Podobno ma facet smykałkę do gry w destrukcji. Z informacji, jakie do mnie dotarły jasno wynika więc, że trenerzy Banaszak i Mądrzejewski będą mieli do dyspozycji najsilniejsze kadry. Do meczu pozostało 5,5 godziny.
9:43 Choć do ważnego meczu w Koninie jeszcze hen daleko, postanowiłem już rozpocząć nadawanie króciutkich komunikatów dotyczących dzisiejszego pojedynku. O ważności starcia konińsko-inowrocławskiego dla układu tabeli III ligi chyba nikogo nie trzeba informować. Wystarczy, że zabawimy się w domniemywanie
co by było gdyby. Popatrzcie na kształt tabeli III ligi w 3 różnych przypadkach (jednocześnie zaznaczam, że przyjmuję jako fakt: wygraną Olimpii z LKS-em, zwycięstwo Sparty Oborniki w Gnieźnie, Lecha Rypin w pojedynku z Włocłavią oraz Unii Swarzędz w Lipnie).
I. Zwycięstwo Górnika: 1. Olimpia Grudziądz 67 pkt
2. Górnik Konin 47 pkt
3. Goplania Inowrocław 46 pkt
4. Sparta Oborniki 46 pkt
5. Unia Swarzędz 46 pkt
6. Lech Rypin 45 pkt
II. Remis: 1. Olimpia Grudziądz 67 pkt
2. Goplania Inowrocław 47 pkt
3. Sparta Oborniki 46 pkt
4. Unia Swarzędz 46 pkt
5. Górnik Konin 45 pkt
6. Lech Rypin 45 pkt
III. Zwycięstwo Goplanii: 1. Olimpia Grudziądz 67 pkt
2. Goplania Inowrocław 49 pkt
3. Sparta Oborniki 46 pkt
4. Unia Swarzędz 46 pkt
5. Lech Rypin 45 pkt
6. Górnik Konin 44 pkt
W każdym przypadku będziemy mieli do czynienia ze ściskiem niesamowitym w walce o miejsce barażowe. Jednak niekwestionowanie zwycięzca meczu Górnik-Goplania w walce o drugą lokatę będzie faworytem. Poza tym: Sparta, Lech i Unia wcale wygrać nie muszą.